Henna i kobiece spotkania



Dzisiaj zdjęcia z 4 kwietnia ze sporego i bardzo sympatycznego spotkania w Buddha Katowice.

Z ciekawostek dodam tyle, że wszystkie zdjęcia były robione komórką więc jestem naprawdę zadowolona z tego, jak wyszły. Same hennowe wzory też wyszły niezwykle ciekawie. Każdy inny i wyjątkowy, a jednocześnie połączony z innymi pomysłem, wspólnym miejscem i nastrojem spotkania.

Dzisiejszy post jest też wyjątkowy z tego względu, że po raz pierwszy jest w całości napisany i opublikowany komórkowo. Przy tak malutkiej klawiaturze jest to czynność nieco wymagająca. Ale da się zrobić, a co! (Jeżeli poniżej widzicie zdjęcia znaczy to, że udało się wszystko, jeżeli nie to... hm. Pokonały mnie detale itp.)

Published with Blogger-droid v2.0.4

Komentarze

  1. Jestem pod wrażeniem (tak dużym, że zrezygnowałam ze zwyczajowego lurkerstwa ;)). Czy jest już zaplanowane jakieś kolejne hennowe spotkanie? Bardzo chętnie wzięłabym udział, te wzory perfekcyjnie wpisują się w moje najświeższe fascynacje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Teoretycznie spotkania nie ma, ale chcę coś zrobić w drugiej połowie kwietnia w centrum Katowic. Można się też umówić samemu juz od 30 zł/duzej porcji sympatycznych muffinków, więc.

    I w ogóle miło na tym blogu spotkac kogos z drugiego. J jeszcze komentujesz zamiast tylko licznik odwiedzin nabijac. Supeł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam w takim razie na info odnośnie drugiej połowy kwietnia, mając cichą nadzieję, że nie chodzi o ten weekend w okolicach dwudziestego. A indywidualnie na pewno będę się umawiać latem, jeśli będziesz miała czas na początku lipca - zdecydowanie będę potrzebować hennowych wzorów przed SLOT Festem.

      Postaram się zatem komentować częściej. :)

      Usuń
    2. Czas na hennę mam (prawie) zawsze :)

      Co do weekendu to około 21 jest sympatyczny, zobacze tylko, jak dogadam sie z knajpą. Ale hennowalam juz w McDonaldzie, więc :]

      Usuń
    3. Właśnie byłabym wdzięczna, gdyby to nie był około 21, tkwię wówczas na konferencji... Ale jak coś, to postaram się dostosować. Najwyżej będą musieli poradzić sobie na imprezie integracyjnej beze mnie. ;)

      Swoją drogą - powinnam wprawdzie pytać o to pod innym wpisem, ale mniejsza - czy po dodaniu metalicznego pigmentu do henny sam wzór też opalizuje?

      Usuń
    4. A kiedy dokladnie na konferencji? Bo jak wspominalam calosc plynna jest.

      Do pasty mozna dodac pigmentu (chociaz ja wole malowac pigmentem juz nalozona i sucha pastę, zdj. są pare postow wczesniej), ale wtedy blyszczy sie tylko pasta, czyli calosc zostanie tak dlugo jak jest pasta. Jak sie dobrze zrobi mozna uzyskac naprawde sliczna blyszczaca ozdobe. A wzor na skorze i tak bedzie mial tylko kolor, na jaki sie zafarbuje, czyli czerwono-pomaranczowo-brazowy.

      Usuń
  3. A kiedy dokladnie na konferencji? Bo jak wspominalam calosc plynna jest.

    Do pasty mozna dodac pigmentu (chociaz ja wole malowac pigmentem juz nalozona i sucha pastę, zdj. są pare postow wczesniej), ale wtedy blyszczy sie tylko pasta, czyli calosc zostanie tak dlugo jak jest pasta. Jak sie dobrze zrobi mozna uzyskac naprawde sliczna blyszczaca ozdobe. A wzor na skorze i tak bedzie mial tylko kolor, na jaki sie zafarbuje, czyli czerwono-pomaranczowo-brazowy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty